wtorek, 24 marca 2015

M.A.C. - moje pierwsze perełki ;)


Witajcie!

Od jakiegoś czasu chodzą za mną kosmetyki do makijażu z MAC`a. O ich dobrej jakości i szerokiej gamie kolorów słyszałam nie raz. Jednak do tej pory nie miałam okazji ich przetestować chociażby ze względu na dość wysoką cenę jak i małą dostępność (tylko w większych miastach).
Nadszedł dzień kiedy za pośrednictwem mojej kochanej siostry stałam się posiadaczką kilku MAC`owych perełek. A oto one:





Piękny rozświetlacz, daje na skórze delikatny odcień, w kolorze Lightscapade. 



Cień do oczu, delikatny róż w kolorze Naked Lunch.


Postanowiłam zakupić również paletę na 4 wkłady w celu wygodniejszego przechowywania.



I na koniec kremowa pomadka w malinowym odcieniu, kolor Lustering. 

Zakupy zrealizowałam w poznańskim MAC`u. Jestem bardzo zachwycona tymi kosmetykami, rzeczywiście ich jakość jest bardzo dobra i napewno to nie koniec mojej przygody z tą marką.
Dajcie znać czy miałyście okazję używać MAC`owych kosmetyków i koniecznie jakie są Wasze ulubione. Chętnie poczytam i może skuszę się na coś jeszcze :)

4 komentarze:

  1. Lightscapade jest boski i gdybym nie miała wypiekanego rozświetlacza z Revlonu, na pewno bym ten kupiła :)
    Ja z MAC bardzo lubię pomadkę Brave, to mój ukochany odcień oraz mgiełkę fix+. Używam też obecnie sypkiego pudru prep + prime i polubiłam go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie się zastanawiam nad tą mgiełką, zbiera dużo pozytywnych opinii.

      Usuń
  2. Rozświetlacz Lightscapade był pierwszym produktem z MACa jaki kupiłam :) Bardzo go lubię, chociaż ostatnio troszkę go zaniedbałam...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ile kosztuje kasetka na cienie? Ja polecam pudry i podkłady, na nie nigdy nie szkoda mi pieniędzy. A wczoraj zakupiłam pierwszą w życiu pomadkę;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 iniabloguje , Blogger