Witajcie ponownie!
Od jakiegoś czasu na blogach kosmetycznych aż huczy o rosyjskich kosmetykach. Zachwalane dzięki 100% naturalnemu składowi i niskim cenom skusiłam się i postanowiłam wypróbować kilka z nich. Czy rzeczywiście są takie dobre? Jeżeli jesteście ciekawe to zapraszam do lektury :)
1. Amarantowe masło do ciała Babuszki Agafii
Masło ma działanie odmładzające, przywracające jędrność skóry i podtrzymujące jej elastyczność. Masło zaczęłam stosować będąc w ciąży i używam do teraz kiedy jestem już po porodzie. Idealnie nawilża skórę, która rzeczywiście pozostaje jędrna i elastyczna.
Konsystencją przypomina mi budyń, jest dość gęste i nawet pachnie budyniowo-waniliowo.
Jest to kosmetyk naturalny, bez SLS i parabenów.
W składzie m. in. występuje:
- olejek amarantowy,
- wyciąg z różeńca górskiego,
- wyciąg z wierzbówki kiprzycy,
- olej z trawy cytrynowej.
Pojemność masła to 300 ml, cena 18 zł.
2. Koljenym kosmetykiem który z chęcią stosuję to witaminowa maska do twarzy - fitoaktywna Babuszki Agafii.
Zadaniem maski jest dogłębne nawilżanie, wyrównywanie kolorytu twarzy, a także wspomaganie procesów odnowy skóry. Maska zamknięta jest w poręcznym woreczku-tubce o pojemności 100 ml. Podobnie jak masło jest to produkt naturalny, bez SLS i parabenów.
W składzie:
- sok z poziomki
- sok z jagody kamczatskiej
- sok z dzikiej maliny
- organiczny olej z dzikiej róży
- olej z ałtajskiego rokitnika
Z przyjemnością stwierdzam, że odkąd wypróbowałam tą maskę, tak jest to jedna z moich ulubionych nawilżających masek do twarzy.
Cena maski to ok. 8 zł.
3. Nawilżająco - odżywczy krem na noc Baikal Herbals
I ostatnim rosyjskim cudeńkiem jest nawilżający krem do twarzy zawierający ekstrakty z ziół bajkalskich.
Krem przeznaczony jest do skóry suchej i wrażliwej. Ma gęstą konsystencję i intensywnie nawilża skórę twarzy co jest zgodne z opisem producenta. Nie zawiera parabenów i PEG.
Jest to idealny krem do twarzy przesuszonej m.in. chłodnymi temperaturami w okresie zimowym.
Moja skóra nie jest już przesuszona i przestała się łuszczyć.
W składzie zastosowano ekstrakt z:
- miodunki plamistej
- rokitnika
- bergenii grubolistnej
- ślazu dzikiego
- olej z szałwii
- masło shea
Krem ma delikatny, przyjemny zapach. Na plus jest także opakowanie z pompką, które bardzo lubię za wygodę stosowania. Cena to ok. 25 zł.
Serdecznie Wam polecam naturalne rosyjskie kosmetyki. Mają naprawdę niezły skład i całkiem niskie ceny.
Jeżeli spotkałyście się już z kosmetykami rosyjskimi to koniecznie dajcie znać jakie inne są warte uwagi.
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz